Za nami już kilka tygodni pandemii, która w moment dokonała i wciąż dokonuje gruntownych zmian w naszym życiu. Żyjemy na emocjonalnej huśtawce. Na przemian – to boimy się, to złościmy, za chwilę chce nam się płakać. Emocje najbliższych także są jakby wyraźniejsze, lepiej dostrzegalne, łatwiejsze do nazwania. Jak zadbać o siebie i o innych – pisze Marcin Grudzień, redaktor naczelny portalu Masculinum.
Ważne wydaje się wsparcie dla siebie i refleksja nad tym, jak potrafię wesprzeć innych. Trudno o wsparcie bez realnego kontaktu z tym, co odczuwamy.
Mamy prawo czuć się zagubieni. Czuć się bezsilni. I absolutnie nie musimy wiedzieć, co należy robić, bo obecnie wszyscy stykamy się z czymś nowym i nieznanym. To, że nie mamy gotowego planu na każdą sytuację, też jest w porządku. Pytanie, czy potrafimy nazwać to, co się z nami dzieje teraz i czy będziemy na to zwracać uwagę, kiedy pandemia będzie już dalekim zdrowotno-historycznym wspomnieniem. Dlaczego jeszcze czas pandemii może być czasem treningu inteligencji emocjonalnej? Przeczytaj więcej tutaj.
OSTATNIE AKTUALNOŚCI
KOMENTARZE
Powiedz, co myślisz