CZYM JEST WARSZTAT
Lata wspólnej pracy z mężczyznami boleśnie uświadamiają jak ogromnym wyzwaniem jest dla nich rozpoznanie i nazwanie swoich potrzeb a co za tym idzie także dbanie o nie.
Różnica między mężczyzną, który zna i respektuje swoje potrzeby, a tym, który ich nie zauważa, jest głęboka i widoczna zarówno w jego relacjach, jak i w codziennym funkcjonowaniu.
Mężczyzna, który ma kontakt ze swoimi potrzebami, potrafi je nazwać i zaakceptować jako naturalny wyraz swojej wewnętrznej prawdy. Taki mężczyzna nie musi krzyczeć, udowadniać ani dominować. Jego komunikaty są jasne, spokojne i oparte na szacunku – zarówno wobec siebie, jak i innych. Wie, kiedy potrzebuje bliskości, a kiedy przestrzeni. Potrafi poprosić o pomoc bez poczucia winy czy wstydu. Świadomość potrzeb daje mu wewnętrzne oparcie – może podejmować decyzje z poziomu wolności, a nie reaktywności.
To mężczyzna, który działa z poziomu intencji, a nie automatyzmu, jest elastyczny emocjonalnie, nie boi się przyznać do zmęczenia, nie udaje, że „wszystko gra”, gdy czuje się samotny, sfrustrowany czy niespełniony. Dba o równowagę między dawaniem a braniem, rozumie znaczenie regeneracji, kontaktu z ciałem i obecności w relacjach. Ma w sobie zgodę na bycie człowiekiem – nie tylko wykonawcą, nie tylko „tym, który musi dawać radę”.
Z kolei mężczyzna, który nie rozpoznaje swoich potrzeb, często żyje w świecie cudzych oczekiwań, powinności, wewnętrznych nakazów. W relacjach albo się wycofuje, zamyka i nie komunikuje nic – albo działa impulsywnie, agresywnie, z poziomu skumulowanej frustracji. Może być skuteczny zawodowo, może „na zewnątrz” funkcjonować bez zarzutu, ale wewnątrz często czuje się pusty, niechciany, niezrozumiany lub zmęczony życiem, które go nie karmi.
Taki mężczyzna nie wie, jak zadbać o siebie – ani fizycznie, ani emocjonalnie. Zamiast prawdziwej troski o siebie, wybiera często kompensacje: pracę ponad siły, alkohol, pornografię, perfekcjonizm, izolację. Jego „spokój” to często raczej zamrożenie niż równowaga. Ciało wysyła sygnały, ale on je ignoruje. Emocje dopominają się głosu, ale nie znajdują ujścia.
Z naszej wieloletniej pracy z mężczyznami wynika jasno: brak kontaktu z własnymi potrzebami to jeden z najczęstszych i najbardziej dotkliwych problemów, które prowadzą do wypalenia, rozpadu relacji, zaburzeń zdrowia psychicznego, a czasem – do rezygnacji z życia w sensie dosłownym.
Sprawdź korzyści
Podczas warsztatu nauczysz się:
jak rozpoznawać i komunikować to, czego naprawdę potrzebujesz,
jak odróżnić własne potrzeby od introjektów („muszę”, „powinienem”, „facet to…”),
jak radzić sobie z frustracją wynikającą z niezaspokojonych potrzeb,
jak sięgać po zaspokojenie swoich potrzeb w sposób dojrzały i odpowiedzialny.
Doświadczysz pracy w grupie mężczyzn, w kręgu, w dialogu i w ruchu. Przejdziesz przez ćwiczenia indywidualne, pracę w parach i podgrupach, a także konkretne scenariusze relacyjne. Wszystko po to, byś mógł wrócić do swojego życia z większą jasnością, odwagą i sprawnością w dbaniu o to, co dla Ciebie ważne.
Czy jest mi to potrzebne?
Warsztat „Czego naprawdę potrzebuję?” jest skierowany do mężczyzn, którzy:
czują, że w codziennym życiu często rezygnują z siebie, swoich potrzeb i pragnień,
mają trudność z rozpoznaniem, czego tak naprawdę chcą – i czy to na pewno ich potrzeby, a nie oczekiwania innych,
chcą nauczyć się mówić o swoich potrzebach bez poczucia winy, lęku czy złości,
pragną lepiej rozumieć siebie w relacjach: z partnerką, dziećmi, rodzicami, przyjaciółmi czy w pracy,
doświadczyli kryzysów, wypalenia, frustracji lub mają poczucie wewnętrznego braku sensu,
szukają świadomego, dojrzałego kontaktu ze sobą i innymi mężczyznami.
Zapraszamy każdego, kto chce zatrzymać się, spojrzeć w głąb siebie i zrobić krok w stronę życia, które jest bardziej jego – autentycznego, opartego na tym, co naprawdę ważne.
Potrzeby
DATA:26-27 sierpnia 2025 (dzień pierwszy 11.00-18.00, dzień drugi 9.00 - 16.00)
Miejsce:Instytut Zdrowia Psychicznego Masculinum Warszawa ul Kraski 11
KOSZT:990 złotych