Portal Masculinum

Pięć rzeczy, których nie zrozumiecie u mężczyzn.

17 kwietnia 2025 R. Jacek Masłowski

Przez większą część dziejów ludzkości, sposób pojmowania rzeczywistości zdominowany był przez męski punkt widzenia. Niemal wszystkie aspekty życia podporządkowane były temu, jakie znaczenie nadawali im mężczyźni. Od pewnego czasu obserwujemy zdecydowaną zamianę tego paradygmatu. Coraz więcej aspektów życia postrzeganych jest poprzez to, w jaki sposób rozumieją je kobiety. Kłopot w tym, że męski i kobiecy sposób przeżywania życia, w przeróżnych aspektach zasadniczo się od siebie różni. Warto uwzględnić te różnice jeśli chce się budować relacje oparte na zrozumieniu i wzajemnym szacunku. W tekście tym postaram się czytelniczkom przybliżyć kilka aspektów życia mężczyzny, które dla kobiet zwykle są niezrozumiałe a w związku z tym często deprecjonowane i stanowią źródło niepotrzebnych konfliktów

1) Seks – A raczej to, czym dla mężczyzny jest seks.

Męska seksualność istotnie różni się od kobiecej. Ma ona inną dynamikę ale też często spełnia ona odmienną rolę. Motorem męskiej seksualności na poziomie hormonalnym jest testosteron. Hormon ten produkowany jest przez jądra i w znacznej mierze determinuje męską popędowość płciową. Do około 30 roku życia mężczyzny poziom tego hormonu jest na tyle wysoki, że w znacznej mierze determinuje męskie podejście do seksu. Przede wszystkim do jego ilości i częstości. Mężczyźni w tym okresie spoglądają na ciało kobiety przede wszystkim jak na obiekt seksualny. Kwestie uczuciowości mogą być istotne ale nie są warunkiem zbliżenia. Po 40 roku życia poziom testosteronu wyraźnie spada. Mężczyźni w tym wieku na ogół łączą już swoje potrzeby seksualne z uczuciowymi.

Seks w świecie mężczyzn, spełnia jednak jeszcze inne bardzo ważne funkcje psychiczne. Wynikają one już nie tylko z popędowości ale także z prowadzonego przez większość mężczyzn stylu życia. Mężczyźni, w procesie wychowywania przez całe tysiąclecia, uczeni byli tego aby nie kontaktować się ze swoimi emocjami i uczuciami. Do dziś ten wzorzec jest mocno rozpowszechniony. Taki sposób wychowywania chłopców do dorosłości miał przygotować ich do pełnienia funkcji żywiciela oraz obrońcy. Współcześnie mężczyźni w dalszym ciągu przeżywają swoją rolę w oparciu o ten paradygmat. W związku z tym seks stał się dla większości z nich jedyną okazją do tego aby w pełni mogli skontaktować się ze stłumionymi przez większość czasu emocjami i uczuciami. Dla wielu z nich jest to ten moment, kiedy „czują, że żyją”. Ma na to wpływ także uwalniająca się podczas orgazmu oksytocyna, zwana potocznie hormonem miłości czy bliskości. Innym bardzo ważnym aspektem seksu w życiu mężczyzn, jest nierzadko nieświadome łączenie go z faktem bycia kochanym przez kobietę. Mężczyźni, którzy w swoich relacjach przeżywają silny deficyt seksu lub zupełny jego brak, spowodowany niechęcią ze strony ich partnerek, często przeżywają to jako unieważnienie ich w życiu kobiety. Wywołuje to silne cierpienie, które często przeradza się w agresję.

2) Męska Jaskinia

Innym zjawiskiem, które wynika z natury męskiej psychiki jest wchodzenie w stan „męskiej jaskini”. Współcześni mężczyźni w znakomitej większości przypadków funkcjonują od urodzenia aż do kresu życia w stałej, intensywnej obecności kobiet. Życie w relacjach wymusza na mężczyznach częste a najlepiej jeszcze adekwatne odpowiadanie na pojawiające się w nim niuanse komunikacyjne a także emocjonalne. Dla większości mężczyzn jest to stan, w którym permanentnie funkcjonują niejako „na zewnątrz siebie”. Ich stosunek do świata w takim okresie można porównać do listy zadań do wykonania. Przy czym zadania te pochodzą ze skierowanych do nich oczekiwań innych ludzi. Na dłuższą metę taki styl funkcjonowania wyczerpuje jego energię, powoduje że mężczyzna zaczyna się czuć „zalany” i wtedy wkracza do swojej jaskini. Kiedy podczas prowadzonych przez siebie warsztatów tylko dla mężczyzn, pytam ich o to, jaką widzą różnicę w spotkaniu w męskiej grupie a spotkaniu z kobietami, niemal jednym tchem mówią ”brak oczekiwań”.  Jaskinia to w zasadzie nie jest konkretne miejsce (choć może być i często jest) a raczej stan męskiego ducha, który jest mu niezbędny do tego aby odzyskać rozchwiany kontakt z samym sobą. Ze swoimi myślami, emocjami i uczuciami. Jest to swoista forma resetu, oczyszczenia, która pozwala na zajęcie się wyłącznie swoimi sprawami. To izolowanie się nie ma wymiaru zaniku uczuć wobec partnerki czy innych bliskich osób. Jest jednak niezbędnym regulatorem męskiej równowagi.

3) Relacyjny efekt JO-JO

Większość mężczyzn przeżywa swoje życie będąc osłoniętymi zbroją. Im ta zbroja jest silniejsza, postawa wskazująca na siłę, twardość, niezniszczalność tym większe prawdopodobieństwo, że kryje ona wrażliwe wnętrze, które łatwo zranić. Dla mężczyzny kluczowa jest relacja ze światem kobiet a przede wszystkim z bliską kobietą. Najpierw jest to matka, od której zależy przeżycie małego chłopca ale także, wpływa na możliwość zdobycia autonomii. Samodzielności w funkcjonowaniu w świecie. Jeśli chłopiec miał szczęście, ojciec lub inni dorośli mężczyzny pomogli mu się odseparować od świata kobiet. Zdobył on wówczas kontakt z wewnętrznym źródłem swojej męskiej siły i teraz gotów jest wejść ponownie w kontakt ze światem kobiet. Niestety większość mężczyzn nie miała takiego szczęścia. Nigdy nie znalazło się w tej komfortowej sytuacji i nie poznało siły, która naturalnie w nich się znajduje. Zamiast tego całe swoje życie spędza na przeżywaniu ambiwalencji, charakterystycznej dla okresu rozwoju 2latka. Jest to wewnętrzny konflikt pomiędzy potrzebą bliskości z kobietą a jednocześnie potrzebą niezależności, autonomii. Konflikt ten silniej jest przeżywany przez tych mężczyzn, którzy swoim życiu mieli do czynienia z zawłaszczającymi mamami. Matki takie nigdy nie pozwoliły chłopcu na samodzielne podejmowanie ważnych dla niego decyzji, na podejmowanie przez niego samodzielnych działań. Stosowały strategie emocjonalne, które doprowadziły do tego, że ich synowie pragnąc silnej bliskiej relacji z kobietą kojarzą ją jednocześnie z koniecznością „rozpuszczenia” się w niej, utraty swojej podmiotowości. Mężczyźni Ci zachowują się w relacji ze swoją partnerką w taki sposób, że im partnerka silniej zbliża się do niego emocjonalnie ale także poprzez deklarowanie swoich relacyjnych oczekiwań, powodowani często nieświadomym lękiem, mężczyzna ten zaczyna się z tej relacji wycofywać. W chwili, kiedy kobieta zniechęcona jego postawą poddaje w wątpliwość sens tej relacji, w mężczyźnie tym wzrasta lęk przed jej utratą i rozpoczyna proces intensywnego zabiegania o utrzymanie tej relacji aż do momenty, gdy ponownie nie zrobi się „zbyt blisko”…

4) „Przewróciło się, niech leży!”

To, co bywa źródłem napięcia w wielu domach, to odmienny sposób postrzegania porządku przez kobiety i mężczyzn. Kobiety częściej zwracają uwagę na estetykę wnętrza, podczas gdy mężczyźni skupiają się na funkcjonalności użytkowanej przestrzeni. Nie oznacza to, że mężczyźni nie mają wyczucia estetyki, wręcz przeciwnie – lecz ich potrzeby w zakresie organizacji przestrzeni bywają po prostu inne.

W świecie mężczyzn porządek nie musi oznaczać sterylnej czystości. Dla wielu z nich istotniejszy jest szybki dostęp do potrzebnych przedmiotów niż wizualna harmonia przestrzeni. Ich biurko, szafka czy warsztat mogą z zewnątrz wyglądać jak „bałagan”, ale w praktyce są logicznie uporządkowanym układem odniesień, które pozwalają im sprawnie funkcjonować. Kiedy ktoś – najczęściej w dobrej wierze – uprzątnie tę przestrzeń według własnych standardów, mężczyzna może poczuć się zdezorientowany. Nagle znika jego „mapa” – system punktów orientacyjnych, który pozwalał mu poruszać się po znanym terenie.

Zjawisko to ma swoje korzenie w różnicach poznawczych, częściowo uwarunkowanych ewolucyjnie. Badania psychologiczne wskazują, że mężczyźni, statystycznie rzecz biorąc, wykazują większą sprawność w tzw. rotacji mentalnej i orientacji przestrzennej. To zdolności, które w czasach prehistorycznych pomagały im wracać z polowań, odnajdywać drogę w nieznanym terenie i tworzyć wewnętrzne mapy otoczenia. Także dziś wielu mężczyzn buduje swoją pamięć przestrzenną wokół konkretnych, fizycznych punktów odniesienia – charakterystycznych przedmiotów, położeń czy układów.

Gdy te punkty zostają usunięte, przestrzeń staje się dla nich zunifikowana, przez co orientacja w niej ulega zaburzeniu. To nie lenistwo czy brak dbałości, lecz często zupełnie inny sposób myślenia i porządkowania rzeczywistości. Warto o tym pamiętać, zanim z poczuciem misji estetycznej przystąpimy do „ratowania” męskiej przestrzeni przed nieładem. Czasem to, co wygląda jak chaos, jest po prostu czyimś dobrze zorganizowanym porządkiem.

5) Męska przyjaźń

Kiedy dziś przyglądamy się mężczyznom widzimy, że wielu z nich przeżywa swojej życie, w którym często nie ma męskich przyjaciół. Współczesny mężczyzna, to raczej samotnik a właściwie ktoś, kto wyznaje zasadę, że samodzielnie ma radzić sobie z wyzwaniami, które przynosi życie. Jednak brak męskich przyjaciół budzi silną, wręcz atawistyczną potrzebę bycia w bliskiej relacji z innymi mężczyznami. Po co? Wspomniałem już o tym, że dziś mężczyźni przebywają głównie w świecie kobiet. Jest to zupełna zmiana w stosunku do tego, jak mężczyźni funkcjonowali okresie niemal całej historii rodzaju ludzkiego. Kiedy uświadomimy sobie, że polowanie na silnego i szybszego od człowieka zwierza wymagało skoordynowanej współpracy wielu mężczyzn albo weźmiemy pod uwagę sposób prowadzenia walk, jasne staje się, że mężczyźni spędzali ze sobą więcej czasu niż z kobietami. Wspólne podejmowanie ryzyka, wymagało wzajemnego zaufania, świadomości swojej roli i odpowiedzialności za innych. Ale też dawało poczucie przynależności do grupy, czy zespołu, jak dziś byśmy to powiedzieli. Tysiące lat takiego sposobu funkcjonowania spowodowało, że mężczyźni zupełnie inaczej budują relacje oparte na bliskości. O ile dla kobiet spoiwem takich relacji jest wspólne przebywanie razem i prowadzenie rozmów, o tyle w przypadku mężczyzn wykształcił się inny wzorze komunikacji, oparty raczej na opisywaniu faktów i wydawaniu poleceń ale przede wszystkim ważne jest to, że w świecie mężczyzn bliskie relacje buduje się poprzez wspólne działanie. Robienie czegoś razem jest tym, co otwiera męskie serce na współdziałającego.

Istnieje jeszcze wiele innych różnic w funkcjonowaniu mężczyzn. Wiele z nich sprawia, że to właśnie czyni ich mężczyznami.  Jeśli chcemy dbać o dobrą jakość naszych relacji warto zmienić sposób podchodzenia do różnic. Zauważyć w nich wartość, zaciekawić się, zaakceptować.

Zachęcam wszystkie czytelniczki do eksploracji męskiego świata bez przymusu kontrolowania go i dostosowywani do swoich oczekiwań. To fascynująca droga do spotkania z mężczyzną.

KOMENTARZE

Powiedz, co myślisz

Fundacja Masculinum

Przejdź na stronę >

Instytut Psychoterapii Masculinum

Przejdź na stronę >