Najważniejsze jest stado - Masculinum - Dedykowane mężczyznom
Logo
  • Szkoła Psychoterapeutów
    • Warsztat Taste Gestalt – rekrutacja do szkoły
    • Kurs podstawowy (2 lata)
    • Kurs Zaawansowany (2 lata)
    • Superwizja
    • Kurs Psychologii
    • Kurs Podstaw wiedzy medycznej
    • Najczęściej zadawane pytania
  • Instytut
  • Fundacja
  • Portal
  • Męskie kręgi
  • Warsztaty
  • Kontakt
Umów wizytę

Najważniejsze jest stado

Życie Twojej rodziny nie kręci się wokół Twoich spraw? Nie ma lepszej wiadomości. Jednak jeśli nie do końca czujesz, że to prawda, czas to zmienić… i stać się prawdziwym mężczyzną.

Gdy myślę o relacjach damsko-męskich w moim rodzinnym domu, przed oczyma widzę ojca wracającego z pracy, który rzuca teczkę w kąt albo rozkłada papiery i rozsiada się w fotelu niczym król na tronie. A jak wtedy zachowuje się matka? W jednej chwili miejsce pewnej siebie, dumnej kobiety zajmuje cicha, pokorna żona krzątająca się w kuchni i gotowa na każde skinienie swojego męża. Wtedy całe to podawanie obiadu, podpytywanie, jak minął mu dzień, czy się dobrze czuje, co myśli, gdy milczał nad talerzem, traktowałem zupełnie naturalnie. Postrzegałem zachowanie matki jako przejaw troski o ojca, fundament, na którym jest zbudowana nasza rodzina. Teraz wiem, że było to usługiwanie.

Poplątany układ zależności

Co więcej, posługiwanie miało też inne przejawy. Ojciec w domu nie robił nic, za to – tak mi się przynajmniej wtedy wydawało – decydował o wszystkim: o domowych wydatkach, wakacjach, kupnie samochodu i zabawek. Dopiero po latach, gdy zacząłem rozmawiać z rodzicami z perspektywy dojrzałego człowieka, okazało się, że tak naprawdę było nieco inaczej. Był między moimi rodzicami jakiś poplątany układ zależności, usługiwania ojcu i jego uzależnienia od matki.

Tak czy inaczej w dorosłe życie wszedłem z obrazem ojca będącego w centrum życia rodzinnego. Zakorzenione miałem przeświadczenie, że jedynym słusznym wzorcem mężczyzny w rodzinie jest taki, wokół którego biegają żona i dzieci, ulegli i posługujący, skupieni na zaspokajaniu jego potrzeb w obawie przed jego gniewem bądź niezadowoleniem. Nie wyobrażałem sobie, że może być inaczej w moim domu. Długo szukałem kobiety, która ‒ jak się wydawało ‒ spełni te kryteria. Będzie mi matkować i mnie obsługiwać, a jeśli mi się coś nie spodoba (lub będę miał ochotę), ryknę niczym lew i wszystko w mgnieniu oka wróci do normy.

Dziecko zmienia perspektywę

Dziś już wiem, że była to jedna z najgorszych rzeczy z tych złych, które wyniosłem z domu. Przez takie podejście rozpadło się moje pierwsze małżeństwo ‒ okazało się z czasem, że lwica ma dość lwa siedzącego wyłącznie na kanapie i czekającego, aż mu ona wypierze gacie. Jednak prawdziwe wyrugowanie mnie z bycia w centrum życia rodzinnego (a raczej z bycia w centrum uwagi mojej kobiety) pojawiło się wraz z przyjściem na świat pierwszego dziecka. Okazało się wtedy, że moja druga żona nie ma dla mnie tyle czasu, ile wcześniej. Ba! Nie ma nawet połowy tego czasu, aby mi matkować, bo matkuje komuś, kto jest mały, bezbronny i potrzebuje pomocy w każdej chwili życia. Czy wtedy przyjąłem to ze spokojem? Nie! Czułem się opuszczony i chciałem to wiele razy demonstrować. Niczym lew chciałem ryczeć, tyle że… nikt mnie nie słuchał. Nie słuchał, bo nie miał przestrzeni, aby usłyszeć. Czułem się z tym źle. Nie rozumiałem, że świat, w którym zostałem uformowany, brutalnie odchodził w przeszłość. Wszystko przez to, że nikt mi nie dał narzędzi, które pozwoliłyby zrozumieć, że prawdziwy lew bierze się do pomocy, a nie myśli o swojej d…! Cierpiałem, to fakt.

Jednak przyszła zmiana na lepsze. Piszę te słowa, bo dziś nie jestem ani w centrum, ani już nawet na drugim miejscu i chcę się podzielić refleksją. Kilka miesięcy temu moja teściowa (nie, nic z tych rzeczy – żadnych dowcipów, bo to bliska mi osoba) miała udar. Jej stan do dziś jest na tyle poważny, że wymaga intensywnej rehabilitacji i pomocy, między innymi swojej córki a mojej żony. Codzienne wizyty w szpitalu, weekendowe przepustki w domu, w czasie których najbliżsi są niezbędni, by pomóc w najprostszych czynnościach. W konsekwencji moja żona ma zero czasu dla mnie i nie za dużo dla naszych małych dzieci.

Trzeba dorosnąć

I znów mógłbym mieć żal do świata, że mnie tak kopnął w d… Ale doznałem iluminacji i patrzę na to doświadczenie z innej strony. Nie ma nic lepszego dla formowania się prawdziwej męskości, jak spaść z tego bezsensownego cokołu i przestać być w centrum życia rodzinnego. Trzeba wziąć się w garść, kiedy żona i dzieci cię potrzebują. Trzeba dorosnąć. Nie jest to łatwe, jeśli nie masz narzędzi umożliwiających radzenie sobie z taką sytuacją. Jednak niczym rzucony na głęboką wodę zaczynasz machać rękami. Najpierw jak w szale, podtapiając innych, ale z czasem wychodzi ci to coraz pewniej i lepiej. Wziąłem na siebie ciężar utrzymania rodziny, tak aby żona mogła zajmować się swoją matką. Dowaliłem sobie roboty, ale nagle potrafię znaleźć czas, aby zająć się dziećmi, a żonie, która wraca ze szpitala zmęczona zmienianiem pampersów dorosłej kobiecie – ugotować obiad. Myślę, że to najlepsza lekcja (choć bolesna) do odrobienia, by przestać być egoistą. By naprawdę dorosnąć. Teraz jestem prawdziwym lwem, królem dbającym o swoje królestwo, a nie niedojrzałym lwiątkiem. Jestem mężczyzną przez duże M. I Tobie też tego życzę.


Tagi
#męska tożsamość #męskość #relacje z ojcem #rodzina
O autorze
Jacek Masłowski
Więcej wpisów autora
Powiązane artykuły

To również może Cię zainteresować

Rozmiar ma znaczenie
Data
14.08.2025
Gra pozorów
Data
22.05.2022
Walka o wyniesienie śmieci
Data
10.03.2019
Miłość z sieci, czyli jak szukać, by znaleźć
Data
08.02.2019
Zobacz więcej

Instytut Zdrowia Psychicznego Masculinum

Dowiedz się więcej

Fundacja 
Masculinum

Dowiedz się więcej

Portal Masculinum to źródło rzetelnej wiedzy i inspiracji o męskości i rozwoju mężczyzn.

Poznaj nas bliżej
Fundacja
  • Fundacja
  • Aktualności
  • Warsztaty
  • Kontakt
  • Regulamin Terapii i warsztatów
Instytut
  • Instytut
  • Aktualności
  • Książki
  • Kontakt
  • Regulamin Terapii i warsztatów
Edukacja i rozwój
  • Szkoła Psychoterapii Gestalt
  • Wymagania i regulamin Szkoły Psychoterapeutów Gestalt ITEG
  • Męskie kręgi
Więcej
  • RODO
  • Portal
  • Moje konto
  • Koszyk
  • Kontakt
logo stopka
© Masculinum 2025
|
Polityka prywatności
|
NIP: 797 208 82 91
Realizacja: NOVEO - Agencja interaktywna
Newsletter

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco

Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}