Stres nie musi być naszym wrogiem. Czasami bywa impulsem do głębokiego przełomu — to, jak się przed nim bronimy, albo jak go wykorzystamy, może zadecydować o naszej wewnętrznej sile. W nocy z 9 na 10 września 2025 roku polskie niebo zostało naruszone — co najmniej 19 rosyjskich dronów naruszyło przestrzeń powietrzną Polski podczas szeroko zakrojonego ataku na Ukrainę. Po raz pierwszy w historii konfliktu członek NATO podjął strzały do dronów w obronie swoich granic. To wydarzenie nie tylko podniosło poziom lęku, ale stało się kolejnym potwierdzeniem, że żyjemy w czasach, gdy smak destabilizacji może przebić nawet progi domu. Ten impuls — zewnętrzny, dramatyczny — staje się punktem wyjścia do refleksji: czym jest stres i dlaczego czasem może być kreatorem, a nie tylko niszczycielem. W nurcie Gestalt mówimy o „twórczym przystosowaniu” — czyli zdolności do elastycznego dopasowania się do rzeczywistości, bez utraty kontaktu z sobą. Dziś temat ten jest szczególnie aktualny — żyjemy w czasach nawału kryzysów: społecznych, ekonomicznych, zdrowotnych. Kryzys wschodniej flanki NATO, pandemia, kryzys energetyczny czy wojna po sąsiedzku rzucają wyzwania codzienności. Umiejętność odnalezienia w tym chaosie przestrzeni na kreatywność, opowieść, rutynę i autorefleksję — to klucz nie tylko do przetrwania, ale do zachowania psychicznej równowagi.
Czym jest twórcze przystosowanie?
W nurcie Gestalt twórcze przystosowanie (ang. creative adjustment) to zdolność osoby do elastycznego reagowania na zmieniające się warunki życia — bez utraty kontaktu z sobą, z rzeczywistością i własnymi potrzebami. To wewnętrzna mądrość, która pozwala dostosować się do trudnej sytuacji, ale w sposób, który nie niszczy naszego „ja”, lecz wzmacnia je poprzez świadomy wybór.
Przystosowanie nie znaczy poddanie się
To ważne — twórcze przystosowanie nie polega na ślepej akceptacji. Nie chodzi o to, by „przełknąć” stres, udawać, że wszystko jest dobrze albo zakopać emocje pod uśmiechem. Wręcz przeciwnie: to proces, w którym człowiek z szacunkiem obserwuje, co się z nim dzieje i szuka nowego sposobu bycia, który odpowiada jego wartościom, potrzebom i aktualnym możliwościom.
Elastyczność vs. sztywność
W praktyce różnica między twórczym przystosowaniem a sztywnym przetrwaniem jest ogromna:
Przystosowanie twórcze Sztywne przetrwanie
„Jak mogę się odnaleźć w tej sytuacji?” | „Muszę to po prostu przetrwać.” |
Dostosowanie bez utraty tożsamości | Zatrzymanie się w schematach |
Otwartość na nowe strategie i role | Kurczowe trzymanie się tego, co znane |
Kontakt z emocjami i potrzebami | Odcięcie od uczuć, znieczulenie |
A co z unikaniem czy tłumieniem emocji?
Inne strategie radzenia sobie, takie jak unikanie, tłumienie czy nadmierna kontrola emocji, mogą dawać ulgę — ale krótkoterminową. Na dłuższą metę prowadzą do napięcia, wewnętrznego zamrożenia i poczucia oderwania od życia. Twórcze przystosowanie różni się tym, że integruje stres, zamiast go wypierać — daje nam możliwość uczenia się z doświadczenia, nawet jeśli to trudne doświadczenie.
Jak działa stres: neurobiologia vs psychika
Współczesne podejście do stresu łączy wiedzę o działaniu naszego ciała, mózgu i psychiki. Nie jesteśmy już tylko biernymi ofiarami stresu — mamy coraz większą świadomość tego, jak on działa i jak możemy na niego wpływać.
Reakcja „walcz – uciekaj – zamarznij”… i jeszcze coś więcej
Model stresu jako reakcji walcz, uciekaj lub zamarznij pochodzi z badań Waltera Cannona i Hansa Selye’ego. To automatyczna aktywacja układu współczulnego, czyli trybu „alarmowego” w naszym ciele. Serce przyspiesza, napięcie mięśni rośnie, trawienie się zatrzymuje – wszystko po to, by przetrwać zagrożenie. Ale — jak zauważa Robert Sapolsky, autor książki „Dlaczego zebry nie mają wrzodów” — istnieje jeszcze jedna, często pomijana reakcja na stres: dzielenie się przeżyciem z innymi współplemieńcami. Zebry po ucieczce przed lwem nie przeżywają traumy – one „zrzucają” napięcie poprzez fizyczne drżenie, a potem wracają do stada i „zebrują” się nawzajem, stojąc blisko siebie. To bliskość i kontakt z grupą redukują napięcie, dlatego – jak żartuje Sapolsky – zebry nie cierpią na choroby psychosomatyczne. Ludzie też mają tę potrzebę – opowiedzieć komuś, być wysłuchanym, zobaczonym, „oswoić stres” wspólnotowo.
Przewlekły stres: co się dzieje w naszym ciele i psychice?
Problem zaczyna się, gdy stres nie ustaje. Nasze ciała nie zostały zaprojektowane do ciągłej aktywacji układu alarmowego. Przewlekły stres:
- zaburza sen,
- osłabia odporność,
- prowadzi do problemów z trawieniem, ciśnieniem i pamięcią,
- zwiększa ryzyko depresji, wypalenia i zaburzeń lękowych.
Psychicznie pojawia się stan „przeciążenia systemu”: czujemy się otępiali, drażliwi lub zamrożeni. Mamy wrażenie, że nie jesteśmy w stanie „zresetować się” ani wrócić do równowagi.W psychoterapii Gestalt kluczową rolę pełni świadomość — awareness — jako punkt zwrotny. Dopiero gdy zauważamy, co się z nami dzieje (np. „moje ciało jest spięte”, „oddycham płytko”, „czuję panikę, ale nie wiem dlaczego”), możemy zatrzymać się i wybrać reakcję bardziej adekwatną niż instynktowne „walcz lub uciekaj”. Świadomość pozwala stworzyć przestrzeń między bodźcem a reakcją. A w tej przestrzeni zaczyna się twórcze przystosowanie, o którym była mowa wcześniej.
Kreatywność w obliczu wojny – historie z praktyki
W mojej pracy jako terapeuta Gestalt spotkałem ludzi, którzy, mimo wojennego chaosu, potrafili stworzyć nowe, stabilne struktury życia. Przykłady?
- Małe rytuały codzienności, jak zapalone świece czy wieczorne rozmowy przez telefon z bliskimi – dawały poczucie bezpieczeństwa i kontynuacji tożsamości.
- Zespół wolontariuszy społeczności lokalnej, który spontanicznie zaczynał wspólne obiady, by nikogo nie zostawić w samotności i lęku.
- Online‑grupa wsparcia – uczestnicy spotykali się codziennie o stałej porze na krótkie medytacje lub ćwiczenia oddechowe, dając sobie wzajemnie przestrzeń do zatrzymania się i poczucia wspólnoty.
To właśnie Gestalt nazywa twórczym przystosowaniem – wyborem kontaktu zamiast ucieczki, otwartości zamiast zamknięcia, świadomości zamiast automatu.
Tworzenie rytuałów, nawyków i struktur pomocnych w funkcjonowaniu
Znam osobę, która w miarę stabilizacji życia w nowym miejscu codziennie rano piekła chleb – pieczenie było działaniem twórczym i symbolicznie „stwarzało” dom. Inna – po utracie pracy – zaczęła nagrywać na mediach społecznościowych krótkie filmiki terapeutyczne, opowiadając o emocjach fizycznie i metaforycznie „dotykając” stresu, zamiast go wypierać. Te działania nie są ucieczką, lecz inicjacją nowego kontaktu z rzeczywistością, świadomego i sensownego.
Gdzie kończy się twórczość, a zaczyna się ucieczka w iluzję?
Twórczość to budowanie nowego w świadomości kontaktu — integracji, uwolnienia. To świadoma decyzja „jak” przetrwać, a nie tylko przetrwanie. Natomiast ucieczka w iluzję to unikanie poprzez znieczulenie, odcięcie od emocji, niekontrolowane zachowania (uzależnienia, ciągłe rozpraszanie się), które pozornie łagodzą stres, ale odbierają kontakt z rzeczywistością i ograniczają wybory.
OSTATNIE AKTUALNOŚCI
KOMENTARZE
Powiedz, co myślisz